Tętno pierwotnej puszczy. Białowieski Park Narodowy
Autor (tekst i fotografie): Jan Walencik
Pomysł i układ albumu: Jan Walencik
Konsultacja merytoryczna: dr Czesław Okołów
Opracowanie graficzne: Maciej Sadowski, Jan Walencik
Opracowanie kartograficzne: Anna Szymańska, Teresa Wieczerzyńska
Redakcja: Urszula Lewandowska, Anna Witak
Tekst dodatkowy: dr Czesław Okołów
Korekta: Katarzyna Pinkosz, Alicja Chylińska
Objętość: 288 stron (w tym 5 rozkładówek z podwójnymi rozkładanymi skrzydłami)
Format: 23,5 x 31,5 cm
Fotografie: 467
Mapy na wyklejkach: 2
Oprawa: twarda całopapierowa z nadrukiem razem z obwolutą z nadrukiem
Przygotowanie do druku: JML s. c., Warszawa
Druk i oprawa: ZRINSKI, Čakovec (Chorwacja)
Wydawca: Sport i Turystyka – MUZA S.A.
Wydanie dofinansowane ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
Rok wydania: 1997 – wydanie I, 2000 – wydanie II
ISBN: 83-7079-873-X – wydanie I, 83-7200-689-X – wydanie II
CYTAT. Front okładki albumu Jana Walencika Tętno pierwotnej puszczy. Białowieski Park Narodowy. Sport i Turystyka – MUZA S.A., 1997 r., wydanie I.
W środku Starego Kontynentu, na wschodnich rubieżach Polski i zachodnich kresach Białorusi, bije tętno pierwotnego lasu. Nieprzerwanie od kilku tysięcy lat. Wśród rozbuchanej, mrocznej zieleni, te same mateczniki przemierzają wciąż żubry. Jak za Jagiełły, jak za Mendoga… Jedyna już pozostałość prawdziwie pierwotnych lasów, jakie niegdyś pokrywały europejskie niziny – Rezerwat Biosfery i Dziedzictwo Ludzkości – odwieczna Puszcza Białowieska.
Od kiedy w ogromnej Prapuszczy Starego Kontynentu pojawił się człowiek, rozpoczęła się historia jej zaniku. Stopniowo przez stulecia kurczył się obszar naturalnych lasów pierwotnych. Przepadały bezpowrotnie w zatrważającym tempie, jedynie małe fragmenty pozostawały nietknięte niczym oazy-wyspy. Jedną z nich – dziś już wiadomo, że ostatnią – była Puszcza Białowieska. Przez długie wieki stanowiła niepodzielną całość. Dzika, niedostępna, pełna wykrotów, nieprzebytego gąszczu i mokradeł, położona z dala od ludzkich skupisk, na krawędzi bagnistego Polesia. Była uprzywilejowana, bo polowali w niej litewscy książęta, polscy królowie, a potem carowie Rosji. Chcieli ją widzieć wspaniałą i pełną zwierza. Byli z niej dumni.
Ale 25 lipca 1944 roku, decyzją Stalina, Puszczę rozcięła granica pomiędzy Polską a Związkiem Radzieckim. W 1981 roku zbudowano po wschodniej stronie jeszcze jedną barierę chroniącą przed wpływami zachodu: drugi pas graniczny otoczony płotami z drutów kolczastych. Szczęśliwie dla całej Puszczy, po stronie dzisiejszej Białorusi przetrwały ogromne obszary starych, naturalnych drzewostanów. Teraz nie jest już tajemnicą, że traktowano ją jako zwierzyniec do polowań radzieckiej elity. Tu także rozlokowano niegdyś ważne strategiczne urządzenia wojskowe.
Mimo granicy, systemów alarmowych i płotów ciągnących się kilometrami, prastara słowiańska Puszcza Białowieska – okrawana i zniekształcana – ciągle trwa po obydwu stronach w rytmie prawie nie zmienionym od tysiącleci. I taką właśnie, niepodzielną, niezależną od człowieka, dziką i pełną życia, Czytelnik może zobaczyć w tym albumie. Może spróbować zrozumieć, w jaki sposób działa organizm naturalnego lasu. Może nawet spróbować zajrzeć w Jej duszę…
CYTAT. Fragment albumu Jana Walencika Tętno pierwotnej puszczy. Białowieski Park Narodowy. Str. 20 (verso) i 21 (recto) z rozłożonym skrzydłem. 1997 r. Źródło: Sport i Turystyka – MUZA S.A.
CYTAT. Fragment albumu Jana Walencika Tętno pierwotnej puszczy. Białowieski Park Narodowy. Str. 112 (verso) i 113 (recto) ze złożonym pod spód skrzydłem. 1997 r. Źródło: Sport i Turystyka – MUZA S.A.
CYTAT. Fragment albumu Jana Walencika Tętno pierwotnej puszczy. Białowieski Park Narodowy. Str. 142 (verso) i 143 (recto). 1997 r. Źródło: Sport i Turystyka – MUZA S.A.
CYTAT. Fragment albumu Jana Walencika Tętno pierwotnej puszczy. Białowieski Park Narodowy. Str. 158 (verso) i 159 (recto). 1997 r. Źródło: Sport i Turystyka – MUZA S.A.
Album Tętno pierwotnej puszczy. Białowieski Park Narodowy jest oryginalnym pomysłem i dziełem – pierwszą książką Jana Walencika, włącznie z koncepcją układu i rozwiązań graficznych. Można powiedzieć, że jest on rodzajem specyficznej wystawy zdjęć z podpowiedziami znającego się na rzeczy narratora – pokazu, na który zostaje zaproszony Czytelnik. Charakterystyczne, a jednocześnie nowatorskie jest w tej książce snucie opowieści fotograficzno-słownej i stosowanie w tym celu nie podpisów, a obszernych komentarzy do fotografii oraz złożonej, ale też bardzo czytelnej paginacji, w postaci trzypoziomowych tytułów (rozdział – podrozdział – omówienie), jasno i konsekwentnie prowadzących Czytelnika od pierwszej do ostatniej strony. Ma On zatem nie tylko ucztę dla oczu w postaci oryginalnych zdjęć autora z Puszczy – wyrafinowanych obrazów barwnych, ale otrzymuje też olbrzymią porcję wiedzy przyrodniczej w formie wciągającej gawędy tego samego autora. Dodatkową atrakcją jest 5 rozkładówek z rozkładanymi na zewnątrz książki skrzydłami – tworzącymi rodzaje panoramicznych galerii, przyciągającego oko długiego poziomego kolażu fotografii na określony temat. Tę złożoność 5-częściowego albumu i czytelność kolejnych prezentowanych zagadnień dobrze oddaje poniższy spis treści Tętna…:
WIELKI DOM
Wielki Dom – mozaika pierwotnych zbiorowisk
Ostatnia Puszcza niżowej Europy
Dusza Puszczy
Piętra Wielkiego Domu – niezliczone miejsca do życia
Siedem kondygnacji
Piętro V, IV – w koronach
Piętro III, II – wśród pni
Piętro I – w podszycie
Parter – w runie
Piwnica – pod ziemią
Strefa wody
NIEKOŃCZĄCY SIĘ WYŚCIG
Walka na śmierć i życie
Wichura
Krajobraz po bitwie
Wyścig ku górze
Kiedy się ma 200, 300, 400 lat…
Pierwotne zielone piekło czy raj?
Najważniejszy jest liść
Ulewa
Poszukiwacze wilgoci
Jesień
Zimowanie roślin
Wiosenna eksplozja
Coroczne przemijanie
OLBRZYMY I KARŁY
Imperatorzy Puszczy
Uosobienie Puszczy
Pomiędzy wiosną a jesienią
Żerujące olbrzymy
Pod osłoną mroku
Największe siekacze Puszczy
Siła drobnych gryzoni
Cd.
Lawina karlich żołądków
Liściojady i nie tylko
Uczta na kwiatach
Grzybojady
Niezieloni prześladowcy zielonych
Grzyby pasożytnicze
NIE TYLKO KŁY I PAZURY
Na tropie ofiary
Stereotyp drapieżnika
Sposób na wieczny głód
Pomiędzy wodą a lądem
Rysi rewir
Mali prześladowcy
Pasożyt pasożytowi nierówny
Drapieżne karły
Skrzydlaci łowcy
Drapieżnik?!
Jastrzębiowate
Sowy: najmniejsza, największa
ŻYWA SIEĆ
Nędzarze pierwotnej Puszczy
Padlinożercy
Pożeracze odchodów
Próchnojady
Ostatni etap
Z próchna w próchnicę
Rozkład na dnie
W zamkniętym kręgu
Niepowtarzalny organizm
Symfonia siły, zdrowia i nieśmiertelności
Nadzieja Puszczy?
Album Tętno pierwotnej puszczy. Białowieski Park Narodowy został wydanym z dbałością przez Sport i Turystykę – MUZA S.A. Wydawca pragnął zrealizować całą wielką serię 23 albumów pod redakcją Jana Walencika, wzorowanych na pierwszym Tętnie…– serię o wszystkich parkach narodowych w Polsce. Ostatecznie udało się wydać 5 albumów, w tym 3 autorstwa Jana Walencika.
Wydawnictwo MUZA S.A. tuż po I wydaniu albumu Tętno pierwotnej puszczy. Białowieski Park Narodowy, przedstawiło go na 41 Międzynarodowych Targach Książki w Warszawie. W mediach ukazały się informacje o tej pozycji i recenzje. Jedna z pierwszych była krótka recenzja w magazynie Playboy (!). Wkrótce książka została dostrzeżona i nagrodzona za wysoki poziom treściowy, artystyczny, edytorski i edukacyjny – w 1997 roku na VI Ogólnopolskim Przeglądzie Książki Krajoznawczo-Turystycznej, towarzyszącym Międzynarodowemu Salonowi Turystycznemu TOUR-Salon w Poznaniu i w 1998 roku nominowana do nagrody Edukacja 98 na V Targach Książki Szkolnej w Warszawie.
I wydanie książki szybko zniknęło z półek księgarskich. 30.04.2000 roku ukazało się II wydanie albumu Jana Walencika Tętno pierwotnej puszczy. Białowieski Park Narodowy i podobnie szybko rozeszło się wśród czytelników oraz koneserów albumów przyrodniczych.