Recenzja: Saga prastarej puszczy. Opowieść filmowa

KSIĄŻKI

SAGA PRASTAREJ PUSZCZY. OPOWIEŚĆ FILMOWA

18 SIERPNIA 2017

Saga Prastarej Puszczy. Opowieść filmowa powstała na kanwie serialu przyrodniczego Saga Prastarej Puszczy zrealizowanego przez małżeństwo – Bożenę i Jana Walencików w latach 2000-2009, a w latach 2015-2016 odświeżonego w jakości HD.

Państwo Walencikowie są miłośnikami przyrody, co widać w każdym kawałeczku Sagi – zarówno tej filmowej, jak i tej wydanej na papierze, a Saga Prastarej Puszczy. Opowieść filmowa, to efekt ich 10-letniej pracy.

Na swoją własną Sagę Prastarej Puszczy czekałam prawie 5 miesięcy – od kiedy się ukazała wiedziałam, że muszę ją mieć i, że będzie moim prezentem urodzinowym od męża. Kiedy podczas ostatniego pobytu w Puszczy pojechaliśmy na Żubrową ją odebrać i dostałam w swoje ręce 6 kg Puszczy byłam pod ogromnym wrażeniem!

Sama wielkość i waga albumu jest już mocno nieprzeciętna, a to co czeka na nas pod piękną okładką – trudno w pełni opisać, a na pewno warto przynajmniej raz zobaczyć. Na Sagę składają się aż 1942 fotografie umieszczone na 664 stronach, nie brakuję przepięknych, pełnych emocji ujęć. Przez niesamowite kadry i narrację książka opisuje historię 10 zwierzęcych bohaterów, m.in. wilka, mrówki, kruka, żubra oraz dzika, a ostatni 11 rozdział to opowieść o tym jak powstała Saga Prastarej Puszczy. Opowieść filmowa. Historie bohaterów są opowiedziane w taki sposób, aby czytelnik mógł przez chwilę sam poczuć się bohaterem, dzikim zwierzęciem żyjącym w Puszczy. Myślę, że każdy posiadający choć odrobinę wrażliwości człowiek nie jeden raz wzruszy się podczas oglądania albumu.

Opowieść o żubrze. Cywilizowanie dzikości

Pamiętam dokładnie jakie wrażenie zrobiła na mnie historia żubra, którą oglądałam w TV. Ta opowieść dostarczyła pełnego wachlarza emocji, zarówno tych przyjemnych, jak i trudnych – były wzruszenia, radość, ale także dużo smutku, złości i żalu. Niestety człowiek w życiu zwierzęcych bohaterów najczęściej jest postacią negatywną, a jego pojawienie się kończy się dla bohatera Sagi raczej źle…

Opowieść o wilku. Nie ma jak stado

Opowieściom stworzonym przez państwa Walencików towarzyszą piękne kadry, jakich próżno szukać w innych przyrodniczych publikacjach. Kamera często zagląda w miejsca, o których podejrzeniu można tylko pomarzyć, jak np. w opowieści o wilku, w której mamy możliwość zajrzenia do wilczej nory i podziwiania maleńkich wilczków. Każda z opowieści, to niepowtarzalna historia ze świata zwierząt.

Bożena i Jan Walencikowie wychowywali wielu z bohaterów Sagi Prastarej Puszczy, mieli okazję nawiązać z nimi więź. Jak sami twierdzą, tworząc Sagę nie chcieli wchodzić w rolę wszystkowiedzącego człowieka, chcieli poznać i pokazać swoich bohaterów od strony ich przeżyć i emocji. Chcieli uchwycić, to jak każdy pojedynczy bohater odczuwa świat, jak reaguje w poszczególnych sytuacjach i moim zdaniem świetnie im się to udało.

Bardzo liczyliśmy na to, że nasz widz uzmysłowi sobie i odkryje, że obok jego świata, który zna doskonale, są i inne światy, blisko, na wyciagnięcie ręki. Że zobaczy życie inaczej. I wtedy, gdy na swojej drodze napotka ową mrówkę, pohamuje w sobie odruch zdeptania jej…

Saga Prastarej Puszczy. Opowieść filmowa, to wartościowa pozycja na półce każdego miłośnika przyrody, a zwłaszcza tego zakochanego w Puszczy Białowieskiej. Album można zamawiać mailowo: sklep@zubrowa10.pl, cena 273 zł – naprawdę warto, to kawał solidnej pracy.

W tym roku pojawił się też nowy spot promujący Białowieski Park Narodowy, ze zdjęciami pana Jana Walencika. Moim skromnym zdaniem spot jest przepiękny! Widziałam go wiele razy, a mimo wszystko będąc w budynku Muzeum BPN i tak przez dobre 10 minut stałam przed ekranem i oglądałam go z chęcią raz po razie.